JAK OGLĄDAĆ ZDJĘCIA. Tego się nie spodziewałem. Po trzech latach istnienia naszej strony internetowej okazało się, że nie wszyscy dają sobie radę z oglądaniem zamieszczanych zdjęć
Więcej. Okazało się, że ta obserwacja odnosi się się do osób, które używają internetu od lat i na codzień.
Często tak się zdarza, że to, co dla jednej osoby wydaje się tak oczywiste, że nie wymaga żadnych wyjaśnień, opisów czy instrukcji - dla kogoś innego może się okazać barierą, której nawet nie próbuje się przekroczyć. Nie próbuje się - bo się, po prostu, nie wie, że coś jest możliwe, oczywiste, proste.
Przepraszam - zawiniło moje przekonanie, że wszystko jest jasne. Ale do rzeczy.
Zamieszczane na naszej stronie internetowej zdjęcia umieszczane są bezpośrednio pod tekstem poszczególnych informacji, często do jednej informacji dołączonych jest kilka zestawów zdjęć. Przeglądając tekst, w pewnym jego miejscu, widzimy - zwykle - dwa niewielkie zdjęcia. pod zdjęciami umieszczone są tajemnicze znaczki: >> lub >, ale też << lub < - niekiedy widać je wszystkie. A pośrodku równie tajemnicze numerki 1/1, 1/10 itd.
Zacznę od tego ostatniego oznaczenia: druga liczba to ilość par zdjęć, jakie znajdują sie w zestawie - pierwsza to którą parę zdjęć widzimy w tym monencie. Strzałki pozwalają na poruszanie się w tym zestawie zdjć. Pojedyncze - do następnej, lub poprzedniej pary zdjęć; podwójne strzałki, odpowiednio, do pierwszej i ostatniej pary.
Ten sposób pozwala na szybkie przeglądnięcie wszystkich zdjęć - ale widzimy tylko ich miniaturki. Prawdziwe oglądanie zdjęć, gdy widzimy je na prawie cały ekran komputera, możliwe jest po kliknięciu w dowolne zdjęcie (czasem podwójnym) i wtedu tp "kliknięte" zdjęcie zobaczymy w całej okazałości. Znikną wtedy omówione wyżej strzałki i napisy - pojawią się inne: małe strzałki pod zdjęciem lub większe w połowie jego wysokości. Dzięki tym strzałką możemy przechodzić z jednego zdjęcia do drugiego przeglądając je w pełnej, dostępnej, wielkości. Widać też znaczek x który pozwala na opuszczenie zestawu.
Uffff. Nigdy jeszcze nie napisałem takiego sposobu użycia.
SJB
zob. poprzedni wpis: 2. stycznia