Parafia Ewangelicko-Augsburska Apostołów Piotra i Pawła 

Adam Adamus - radny naszej parafii

Red.TE:Na poczatku tego roku została zaprzysiężona   nowa Rada Parafialna, wybrana przez zgromadzenie parafialne. Postanowiliśmy, że od tego numeru Tyskiego Ewangelika będziemy przeprowadzać wywiad z jednym z radnych. Alfabetycznie jesteś na pierwszym miejscu i to ciebie pierwszego spotkała ta przyjemność . Czy zgadzasz się na udzielenie  wywiadu,

Adam Adamus: Oczywiście

Red.TE: Jestes już radnym trzecią kadencję. Co spowodowało, że postanowiłeś do niej kandydować?

Adam Adamus: Jestem rodowitym tyszaninem i pamiętam jeszcze czasy kiedy nasza wspólnota nie miała miejsca, w którym mogłaby się zgromadzić. Na religię chodziłem do mieszkania państwa Szmolke. Kiedy kończyłem szkołę podstawową pojawiła się możliwość budowy kościoła w Tychach. Trud ten podjęło poprzednie pokolenie pod kierunkiem Księdza Jana Grossa, także przy  pomocy mojego ojca Ernesta Adamusa. Będąc  jeszcze dzieckiem nasiąkłem sprawami parafii, tym co się wokół niej działo. Potem były spotkania młodzieżowe, Związek Młodzieży Ewangelickiej i niejako naturalną koleją rzeczy wydała mi się praca w radzie parafialnej. Zawsze wydawało mi się, że ważne jest, aby każdy z nas dzielił się tym, co Pan Bóg mu dał, swymi talentami.
Red.TE: Opowiedz parafianom coś o sobie. Jakie masz wykształcenie. Jaki zawód wykonujesz. Gdzie mieszkasz?

Adam Adamus: Jak już powiedziałem, urodziłem się w Tychach i prawie całe życie mieszkałem tutaj. Wychowywałem się w rodzinie o tradycjach technicznych i rzemieślniczych. Mój dziadek był kowalem i ślusarzem, mój tata także prowadził warsztat ślusarski. Idąc tą drogą skończyłem najpierw Technikum Mechaniczne w Tychach, a następnie Politechnikę w Gliwicach. Jeszcze będąc na studiach założyłem własną firmę produkującą rolety i bramy do garaży.  Prowadzę ją do dzisiaj, już przez przeszło 25 lat.
Red.TE: A teraz kilka słów o swojej rodzinie, żonie  dzieciach

Adam Adamus: Moją żonę Sylwię poznałam  na spotkaniach   młodzieżowch w Mikołowie, podczas wspólnej pracy w kole Związku Młodzieży Ewangelickiej . Mamy  trzech dorastających synów: bliźniaków Grzegorza i Michała  oraz młodszego Mateusza.

Red.TE: Oprócz pracy zawodowej i pracy w parafii masz jakieś hobby. Powiedz nam kilka słów o nich:

Adam Adamus: Lubię czytać książki. Zimą jeżdżę wraz z rodziną na nartach. Lubię także podróżować, a od kilku lat robię to w specyficzny sposób, jeżdżąc samochodem z napędem na 4 koła. Pozwala mi to docierać do miejsc trudno dostępnych, spotykać się z ludźmi, których normalnie bym nie spotkał, czasami sprawdzić się w ekstremalnych warunkach. Odwiedziłem w ten sposób; Albanię, Rumunię, Ukrainę , Saharę w Tunezji.

Red.TE: Jesteś w tej parafii od samych początków jej początków. Wiesz o niej dużo chociażby przez to , że Twój ojciec bardzo aktywnie uczestniczył w jej tworzeniu, a także w budowaniu kościoła. Jak postrzegasz naszą parafię? Czy zmieniła się Ona w przeciągu tych lat?

Adam Adamus: Myślę że nasza parafia ciągle się zmienia i rozwija. Przez te lata pojawiło się wielu nowych ludzi, także z poza kościoła ewangelickiego. Uważam, że jest to bardzo dobre ponieważ uczy nas otwartości na innych ludzi. Wielu z nich wnosi bardzo dużo dobrego  w życie parafii.  Wkłada dużo pracy w to, aby nasza wspólna społeczność rosła i trwała. Myślę że jako wspólnota powinniśmy być otwarci i zachęcać innych do wzajemnej społeczności.
Zrobiliśmy także duży krok pod innym względem , zaczynaliśmy jako filia parafii Mikołowskiej, a obecnie jesteśmy samodzielną parafią z własnym proboszczem.

Red.TE: Jak widzisz swoja rolę w Tyskiej Radzie Parafialnej. Jaka działka pracy Tobie przysługuje?

Adam Adamus: Zawsze byłem praktykiem - pragmatykiem, myślę, że taki głos potrzebny jest w każdej radzie. W radzie zajmuje się głównie sprawami gospodarczymi. Także w nowej kadencji chciałbym się na tym skupić.

Red.TE: Co chciałbyś zmienić w naszej parafii?

Adam Adamus: To zależy w jakiej kwestii. Jeśli chodzi o stronę gospodarczą, to myślę że najważniejszą rzeczą jest zakończenie i uruchomienie ogrzewania w naszym kościele. Wiele udało nam się już zrobić. Pozostała jeszcze sprawa źródła ciepła oraz podłączenie go.

Red.TE: Ateraz pytanie, które zadaje wszystkim moim rozmówcom.

Czego życzysz naszej parafii.

Adam Adamus: Życzyłbym sobie i wszystkim nam aby to parafia mogła być takim miejscem w którym będziemy mogli naładować swoje  duchowe akumulatory, spotkać spotkać wielu ciekawych ludzi i czuć z nimi prawdziwą społeczność . 

Red.TE: Dziękując za rozmowę, dziękujemy  za Twoją pracę i duże zaangażowanie w  naszej parafii.