Parafia Ewangelicko-Augsburska Apostołów Piotra i Pawła 

31. maja

Po kilkunastu tygodniach

Gdy w połowie marca żegnaliśmy się przy wyjściu z kościoła nikt nie przypuszczał, że kolejny raz spotkamy się po tak długiej przerwie.

kliknij > > >

Opustoszały ulice, z radia, telewizji, internetu sączyły się informacje, których mogły wywołać strach, przerażenie, uczucie bezradności. Ten okres chyba każdy przeżył inaczej, przeżył na swój sposób. Do przerażenia skalą pandemii doszła z czasem obawa. Przestawały pracować mniejsze i większe firmy czy instytucje, pojawiły się nie zawsze zrozumiałe zalecenia, zakazy. Chciałoby się wierzyć, że ten okres mamy za sobą, choć ilość zachorowań nie rozkładała się na mapie Polski "po równo" (na podstawie danych z powiatowych SSE opracowała i w miarę dopływu danych aktualizuje Fundacja Ambasada Kultury).

 kliknij - a zobaczysz zaktualizowaną mapę całego kraju

Coraz głośniej kołacze, gdzieś z tyłu głowy, powiedzenie: już nic nie będzie takie jak było. I zaraz za tym pojawiła się potrzeba podejmowania działań wspólnych, bezinteresownych działań "dla kogoś" - często osób nieznanych, czy ledwie rozróżnianych z klatki, z bloku, ulicy, osiedla. W mediach społecznościowych, ale też w telewizji pokazały się relacje z dziesiątek spontanicznych akcji podejmowanych przez ludzi w różnym wieku. Gdyby to ktoś chciał zaplanować to był bez szans - tyle było pomysłów na przyjście z pomocą, na zrobienie czegoś pożytecznego. Rozwijały się i umacniały relacje istniejące, tworzyły się spontanicznie relacje nowe.  

Podobnie podziało się w naszej, niewielkiej przecież, parafialnej rodzinie. Gdy z kolejnych konferencji prasowych dowiadywaliśmy się o różnych zakazach, zakazie odprawiania nabożeństw, zakazach obejmujących też wszystkie istniejące przejawy działalności w parafii - spontanicznie pojawiły się nowe. Pojawiły się, z każdym tygodniem liczniejsze, transmisje nabożeństw - cotygodniowe Rozważania Słowa Bożego prowadzone przez Proboszcza naszej parafii. Dyskretnym zainteresowaniem otoczono osoby starsze i pozbawione rodzin, by ograniczyć konieczność wychodzenia z domy zaproponowano pomoc polegającą na robieniu zakupów, dostarczaniu leków. Oprócz istniejących już wcześniej parafialnej strony internetowej i parafialnego profilu na Facebooku pojawiło się nowe forum: Parafianie wykorzystujące wygodną w użyciu platformę.

Każda zmiana tego, do czego jesteśmy przyzwyczajeni budzi niepokój. Ale - a o tym często nawet nie próbujemy myśleć - stwarza nowe szanse. Pojawiają się nowe możliwości podejmowania pracy. Rozwinęły się różne formy pracy zdalnej pozwalającej na zupełne przeorganizowanie życia rodzinnego. Jest taka prawda, z której z obawy, że może coś nie wyjść nie próbujemy korzystać. Gdy pojawiają się niepokojące zmiany najlepiej, w Bożej obecności, uciekać do przodu. Tego Wam wszystkim i sobie samemu życzę.

Stanisław J. Boczar

zobacz poprzednie wydania
blogu redakcyjnego z 6. kwietnia