Parafia Ewangelicko-Augsburska Apostołów Piotra i Pawła 

Wydarzenia z lat 2018-2019

Centralne Nabożeństwo Ekumeniczne COP24

 Podcinamy gałąź, na której siedzimy

W Katowicach odbyło się centralne nabożeństwo ekumeniczne z okazji szczytu klimatycznego COP24. Jego uczestnicy podkreślali konieczność ograniczania dewastacji i eksploatacji Ziemi, odejścia od samolubnego indywidualizmu oraz wzięcia odpowiedzialności za stworzenie i los przyszłych pokoleń.

Nabożeństwo odbyło się 9 grudnia w rzymskokatolickiej archikatedrze Chrystusa Króla w Katowicach. Liturgii przewodniczył rzymskokatolicki metropolita katowicki abp Wiktor Skworc. On też przywitał przybyłych. Głos zabrał również bp Marian Niemiec, przewodniczący Śląskiego Oddziału Polskiej Rady Ekumenicznej i zwierzchnik diecezji katowickiej Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego. – Dziękujmy dzisiaj Panu Bogu za naszą planetę Ziemię, za wszystkie bogactwa, które nam daje, które z niej czerpiemy i wydobywamy. I prośmy o ducha mądrości, rozwagi, poczucie odpowiedzialności i solidarności międzyludzkiej, abyśmy naprawdę byli dobrymi gospodarzami naszej Ziemi.

Pierwsze wygłosił abp Wiktor Skworc, który nawiązując do Księgi Rodzaju podkreślał, że Stworzyciel jest zainteresowany losami stworzenia i dlatego w historii ciągle wybrzmiewa pytanie „Gdzie jesteś Adamie?”. – Czy Adam odpowiada? Czy Adam o sercu zranionym grzechem, często niepatrzący w niebo jest jeszcze zdolny do odpowiedzi? Czy Adam ze wzrokiem utkwionym w ziemię, którą od pokoleń dewastuje i eksploatuje do granic możliwości jest zdolny do odejścia od ekologicznego grzechu, do nawrócenia? 

Drugie kazanie wygłosił abp Anders Wejryd, prezydent Światowej Rady Kościołów na Europę, emerytowany prymas luterańskiego Kościoła Szwecji. Mówił, że Bóg oczekuje od człowieka, że będzie zarządzał światem, ale nie w sposób krótkowzroczny. – Stworzenie zawsze było dla nas dostępne, mogliśmy z nim walczyć lub je uprawiać. Jednak bez natury, bez ziemi, bez światła, bez wody nie wyrośnie ani jedno ziarno, nie będzie nawet grzybów. Jesteśmy całkowicie uzależnieni od natury – to jedyna gałąź, na której musimy siedzieć, a jednak ciągle ją podcinamy. Podkreślał, że religie nie powinny jednoczyć się z władzami świeckimi, a wiara ma się najlepiej, gdy jest siłą sprzeciwu. Wszystkie religie i wszystkie tradycje chrześcijanie są zbyt ludzkie, by funkcjonować teokratycznie. Nasza wiara ma się najlepiej, kiedy jest siłą sprzeciwu. Tak jak Jezus. Kiedy tradycje chrześcijańskie jednoczą siły z władzami świeckimi, również tradycje chrześcijańskie mogą zostać wypaczone. Musimy zaakceptować tę rzeczywistość. Pielgrzymka na rzecz sprawiedliwości i pokoju musi być oddolna, próbować mówić prawdę i nią żyć.

Na koniec nabożeństwa słowa pozdrowienia przekazał bp Jerzy Samiec, prezes Polskiej Rady Ekumenicznej i zwierzchnik Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w Polsce. – Dzisiaj cały świat, a przynajmniej ten ekologiczny, jest zwrócony właśnie na Katowice. Podejmowane są decyzje, których skutków będziemy doświadczali my albo nasze dzieci. Musimy zwalczać podziały po to, aby podejmować odpowiedzialne decyzje i aby skutki tych decyzji były jak najlepsze dla całego stworzenia.

W nabożeństwie wzięli udział świeccy i duchowni różnych wyznań, a także uczestnicy 3. Ekumenicznej Pielgrzymki dla Sprawiedliwości Klimatycznej, która przebyła drogę z Bonn do Katowic, by zamanifestować konieczność podjęcia działań ograniczających zmiany klimatyczne.

na podstawie: @luteranie.pl i @ekumenia.pl - SJB